Cierpliwości

Cierpliwości, ale odnośnie czego?

Wyników kibicu wyników i głowa do góry

Chyba Cię makelele nie rozumiem. Trzeba być niezłym (tu chciałem napisać "frajerem", ale już widzę te głosy oburzenia),aby jechać prawie 300 kilometrów w jedną stronę, napieprzyć się przez prawie godzinę, by objąć dwubramkowe prowadzenie, aby potem w kilka minut stracić z takim trudem wypracowaną dwubramkową przewagę, przegrać i wrócić do domu z niczym. Tym bardziej, że taki scenariusz powtarza się prawie w każdym meczu. Ja mam radę dla naszych kopaczy. Wy nie strzelajcie w ogóle bramek. Tylko tym rozjuszacie przeciwnika, który potrzebuje potem zaledwie kilku minut, by pozbawić Was prowadzenia, bez względu na to iloma bramkami byście nie prowadzili. A tak to może jakieś 0:0 wyciągniecie, jak np w spotkaniu z rezerwami Jagiellonii. A tak przy okazji. Tak jak już napisałem, psycholog potrzebny od zaraz. I to nie jest złośliwość, tylko potrzeba chwili.

Na pewno masz racje,ale ja jednak wierzę w tych chłopaków.Pamiętasz jak psioczyłeś w tamtym sezonie ? W późniejszym czasie wara Ci opadła i przecierałeś oczy ze zdumienia,przepraszając co chwilę.Troszeczkę wiary,nie zawsze idzie tak jak byśmy sobie życzyli.

Patrząc na skróty z tego meczu to jakbym oglądał dwie różne połowy!Nasuwają się takie pytania:Albo przestraszyli się że mogą wygrać i dali się zepchnąć do obrony Częstochowy,albo Płomień w pierwszej połowie zlekceważył Huragan albo nie mamy kondycji,po prostu.Ten mecz powinien być rozstrzygnięty w pierwszych 45 min.Przegrać z Płomieniem na ich terenie to nie jest wstyd ale grając taką połówkę meczu trzeba rywala jak to się mówi,dobić.Szkoda bo punkty są potrzebne jak woda na pustyni.

Ładna bramka Mateusza Czornieja ale ozdobą meczu była zdecydowanie bramka Furmana, no i na nasze nieszczęście dała ona impuls gospodarzom do śmielszych ataków, bo widząc skrót to w 2 połowie mogliśmy stracić więcej bramek https://www.youtu...VTGXq3W7Is

Mam pytanie do administratora lub Kuchara. Dlaczego nie grał Lipka?

Kuba narzekał na ból kolana

Może to kontrowersyjny pomysł ale biorąc pod uwagę nieuchronnie zbliżającą się reorganizację rozgrywek 3 ligi i naszą obecną formę to może najlepszym wyjściem z sytuacji będzie po prostu spadek po tym sezonie do 4 ligi ??!!

Od sezonu 2016/2017 rozgrywki o mistrzostwo 3 ligi będą prowadzone w czterech grupach liczących po 16 zespołów każda. Jak wiadomo Warmia i Mazury będzie występowała z Podlasiem, Mazowszem i Łodzią. Następny sezon 2015/16 będzie ostatnim sezonem 3 ligi w obecnym kształcie. Po zakończeniu następnego sezonu z obecnej 3 ligi w nowej 3 lidze zostanie prawdopodobnie tylko 6, a być może i mniej drużyn (jakoś mi się nie chce wierzyć, że w przyszłym sezonie Huragan będzie w stanie powalczyć o tą szóstkę a może i piątkę albo czwórkę (!) bo przecież mogą jeszcze dojść spadkowicze z II ligi przynależni terytorialnie do nowej 3 ligi).

A więc podsumowując: po tym sezonie spadamy do 4 ligi, w przyszłym sezonie 2015/16 zostajemy mistrzem w 4 lidze (to chyba bardziej prawdopodobny scenariusz niż zajęcie miejsca w czołówce obecnie bardzo silnej a w przyszłym sezonie może jeszcze silniejszej 3 ligi) i od sezonu 2016/17 występujemy już w nowej, upragnionej 3 lidze. Co Wy na to, to chyba nie jest głupi pomysł, aczkolwiek ryzykowny

Bardzo karkołomny pomysł, Kuchar. Generalnie jestem przeciwko takim "kontrolowanym" awansom i spadkom. Piłka jest dlatego tak wciągająca, bo nie da się wszystkiego przewidzieć i zaplanować. Spaść jest bardzo łatwo, ale awansować może być piekielnie trudno. Ponadto, jak Ty Kuchar obliczyłeś, że trzeba zająć, aż tak wysokie miejsce w obecnej III lidze?. Skoro w zreformowanej III lidze znajdą się zespoły z dwóch grup obecnych rozgrywek, to łatwo obliczyć, że wejdzie po 8 drużyn minus spadkowicze z II ligi. Tych ostatnich nie powinno być zbyt wiele, bo obecnie nasz region nie ma ani jednego przedstawiciela w tej klasie rozgrywkowej. Mi się wydaje, że jesteśmy w stanie awansować do nowej III ligi, ale wiele zależy tu od operatywności naszych działaczy. Przed obecnymi rozgrywkami wszyscy się wzmocnili, my - niekoniecznie. Weźmy np. napastników. Kiedyś mieliśmy jeśli nie Kusiaka, to Zmiarowskiego. Jeśli nie Włodarczyka to Komorowskiego. Jeśli nie Myślisza to Żurawela. A obecnie kogo mamy? Nam jest potrzebny ktoś, kto strzeli w sezonie 20, no, powiedzmy 15 bramek. Tak Żórański, jak i obecni nasi napadziory dają gwarancję strzelenia nie więcej niż 5 goli w sezonie. Chcąc mieć sznasę znalezienia się w nowej III lidze, według mnie, nie trzeba sztucznie spadać, by potem awansować, ale trzeba podnieść jakość tego zespołu. Tak sądzę.

Uchwała nr XI/285 z dnia 22 listopada 2013 roku Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie reorganizacji rozgrywek o mistrzostwo III ligi od sezonu 2016/2017 a przede wszystkim § 1 i 2 brzmią:

§ 1

1. Przyjmuje się, że od sezonu 2016/2017, rozgrywki o mistrzostwo III ligi prowadzone będą w czterech grupach rozgrywkowych liczących 16 zespołów każda:

1. Gr. I – kluby z ZPN: Łódzki, Mazowiecki, Podlaski, Warmińsko-Mazurski;

2. Gr. II – kluby z ZPN: Kujawsko-Pomorski, Wielkopolski, Pomorski, Zachodniopomorski;

3. Gr. III – kluby z ZPN: Lubuski, Dolnośląski, Opolski, Śląski;

4. Gr. IV – kluby z ZPN: Podkarpacki, Małopolski, Lubelski, Świętokrzyski.

§ 2

Celem realizacji założenia o którym mowa w § 1, po zakończeniu rozgrywek w sezonie 2015/2016:

1. drużyny, które zajmą 1 miejsca w tabeli każdej z grup III ligi wezmą udział w meczach barażowych o awans do rozgrywek II ligi (do II ligi awans uzyskają 4 drużyny),

2. drużyny, które zajmą 7 lub niższe miejsce w tabeli każdej z grup III ligi spadną do IV ligi,

3. liczba drużyn spadających do IV ligi może ulec zwiększeniu w zależności od przynależności terytorialnej klubów spadających z II ligi,

4. awans do rozgrywek każdej z grup III ligi w sezonie 2016/2017 uzyskają 4 zespoły IV ligi – mistrzowie rozgrywek IV ligi z poszczególnych ZPN.

Nie wspomniałeś w swojej kalkulacji o mistrzach czterech 4 lig, którzy też muszą wejść do nowej 3 ligi, i właśnie taką sytuację nakreśliłem w przypadku Huraganu.

Póki co faktycznie jednak nie ma co dywagować, jak donosi dzisiejszy tygodnik Piłka Nożna w PZPN zapowiada się ostra konfrontacja zwolenników i przeciwników reformy 3 ligi. Mimo, że Uchwała jest podjęta większość szefów wojewódzkich struktur związków jest przeciwna reformie ze względu na ponoszenie przez kluby wyższych kosztów dalszych dojazdów. Znając życie uchwała podjęta ale jeszcze coś może się zmienić.

Niestety ale jakiekolwiek kalkulacje nic nam nie dadzą bo w tym składzie nie widzę Huraganu na powiedzmy 6 miejscu.Więc chyba jednak czeka nas spadek.

Co do tych beniaminków, to rzeczywiście pominąłem ich w swoich wyliczeniach, Jednak co do ewentualnych spadkowiczów z II ligi, to dywagowanie na prawie 2 lata przed rozstrzygnięciami jest przysłowiowym wróżeniem z fusów. Przyznasz mi to chyba Kuchar. Ja jednak będę się upierał przy swoim. Lepiej, łatwiej i chyba bardziej uczciwie jest walczyć o pozostanie w III lidze niż kombinować. Takie kombinowanie może przynieść nie tylko wątpliwe efekty, ale negatywnie odbić się np. na morale piłkarzy, a nawet całego klubu. Uważam, że jedyną drogą do pozostania w nowej III lidze jest mądre wzmacnianie drużyny. Ja jednak czegoś tu nie rozumiem. Mamy dobrego trenera, mamy niezły jak na tę ligę, budżet, 12-osobową armię zaciężną, przychylny samorząd (jak dotąd) i z drużyny, która rozdawała karty, staliśmy się typowym dostarczycielem punktów. Przecież my w lidze na 10 meczów wygralkiśmy jeden. Kiedyś na 10 spotkań to my jeden przegrywaliśmy. Nam, moim zdaniem, brakuje po prostu jakości. Czesiu też jakby zagubił swoją intuicję co do wzmocnień. Bo czy Rusiecki i Sobótka to wzmocnienia? Wątpliwe. Bobek przyszedł za kontuzjowanego Naczasa. Nastomiast Śnieżawski, z całym szacunkiem dla niego, to czwarty napastnik Sokoła. Kiedyś na czwartego napastnika Stomilu to byśmy nie chcieli nawet popatrzeć. Co do tej konfrontacji zwolenników i przeciwników reformy, to słyszałem Bońka. Wypowiadał się on co prawda o nowej II lidze, ale problem był podobny. Dojazdy na mecze, to według niego, mały procent budżetu każdego klubu. Ponadto, jeśli kogoś nie stać na grę w danej lidze, to niech gra w A klasie. Proste.

Moje dywagacje proszę oczywiście traktować z przymrużeniem oka bo też jestem za sportową walką ale niestety cienko to widzę choćby ze względu na te transfery, o których wspomniałeś Kibicu_z_daleka. W ostatnich sezonach transfery Huraganu wyglądają trochę na nie do końca przemyślane. Wygląda to tak, że bierzemy z łapanki jakiegoś piłkarza, który chyba był po prostu pierwszy pod ręką. Do tego dochodzą częste kontuzje, brak zdolnej młodzieży, gotowej walczyć o skład seniorski oraz niezbyt dobrze rokujące rezerwy, więc chyba nie można być optymistą odnośnie tego i przyszłego sezonu.

W tej całej naszej dyskusji najbardziej przeraża mnie Twój pesymizm, Kuchar. Zawsze wydawałeś mi się kibicem twardo stąpającym po ziemi, ale także jednak optymistą. Zaczynam się obawiać, że skoro i Ciebie on opuścił, to rzeczywiście musi być źle.... Nawet bardzo. Tym bardziej, że jesteś tego wszystkiego bliżej niż na przykład ja.

Drodzy Panowie czy tając wasze wypowiedzi przychylam się do głosu kuchara . W tym składzie i z taką grą nasze miejsce jest w 4lidze wówczas będziemy oglądać zwycięstwa choć nie wszystkie .Myślę że tam jest nasze miejsc.

Jak się czyta te wypociny pesymistów to aż dreszcze przechodzą. Na szczęście to tylko wiejące grozą akademickie dysputy.

ale to sczera prawda, zwlaszcza o zabiance oj sory o huraganie drugim tyle ze ich juz prawie nie ma.

Dyskusja akademicka ma to do siebie, że jest oderwana od rzeczywistości a fakty jakie przytoczył tkuc to brutalna, ale jednak prawda.
Kibicu, to raczej twój wpis trąci akademickością, rozumiem że jesteś optymistą, co do przyszłości klubu, tylko ciężko mi znaleźć powody na których opierasz swój optymizm.
No chyba że nadal wierzysz że przedsezonowe deklaracje sponsora i trenera co do miejsca o jakie mieliśmy walczyć w tym sezonie. Tylko że na dzień dzisiejszy to czysty science fiction.