Kuchar, to nieprawda, że mamy 14 piłkarzy. W meczu z Sokołem będziemy dysponować gołą "jedenastką" (nie liczę bramkarza i juniora Krajewskiego). Gdybyśmy mieli kadrę jak inni nasi rywale (18 przynajmniej ludzi) to jedna, dwie kontuzje nie byłyby problemem. Gdy ma się 12-13 piłkarzy, to każda kontuzja jest dramatem. W klubie zabrakło po prostu myślenia. Czesiu też okazał się zbyt wielkim optymistą. Przez wiele lat grał bardzo szczupłą kadrą i zawsze miał szczęście, że konuzje i kartki rozkładały się bardzo rónomiernie, bez wielkiego uszczerbku dla zespołu. Teraz, jak jeszcze jeden piłkarz ubędzie, pozostanie mu tylko samemu wejść na boisko. Albo pan prezes Nadziak niech stanie na obronie za Naczasa. Skoro tak sprawnie przeprowadził transfery. Na pewno jest duży, to trochę bramki zasłoni. A może ten prestiżowy (jak piszesz Kuchar) mecz z Sokołem oddać walkowerem? Zresztą odnoszę wrażenie, że nasi działacze już to zrobili. Przemawia na pewno przeze mnie gorycz, ale przecież nie trzeba było być mędrcem aby przewidzieć taki rozwój wypadków. Oczywiście, zaraz napiszecie, że trzeba wspierać, wierzyć, dopingować, nie poddawać się otd, itp.. Ja i owszem wspierać chciałbym, ale wierzyć jakos nie mogę......

No faktycznie może i masz rację a ja chyba kadrę policzyłem z Krajewskim bo w sumie występował praktycznie w każdym sparingu. Ale w takiej sytuacji to pewnie i ten młody chłopak znajdzie się w kadrze meczowej na Sokół, bo innego wyjścia nie widzę.

W zaistniałej sytuacji, ja bym sięgnął po Pawła Szymańskiego. W ostatnim sparingu Polonii Lidzbark strzelił bramkę, zna go trener Żukowski, on zna chłopaków, bo niedawno jeszcze grał z nimi, a z Lidzbarka do Morąga nie jest tak daleko. A chłopak tak naprawdę marnuje się w "okręgówce". Ale to takie przemyślenia niedzielnego kibica. Bez znaczenia.

a po co jest ta rezrerwowa ekipa w żabowie, teraz jest dobry moment na wziecie paru graczy, w innych klubach to zaplecze u nas nie wiem po co to istnieje.

Jeśli my zaczniemy "wzmacniać się" ludźmi z A klasy to tak samo na przykład Legia może "wzmocnić się" kimś z Huraganu (też trzy klasy rozgrywkowe różnicy). Wyobrażasz to sobie? Bo ja nie.

Jeśli chodzi o wzmocnienia to nie mogę zgodzić się z misiek OKS. Myślę a nawet jestem pewien, że kiedy byłby zawodnik , który może być pełnowartościowym choćby zmiennikiem w III lidze to trener Żukowski już dawno by wprowadził danego piłkarza do pierwszej drużyny. Poza tym w Żabiance był próbowany Podgórski, strzelał sporo bramek w rezerwach .Co z nim? Ewentualnie on mógłby jeszcze poza Krajewskim uzupełnić kadrę. Myślę że większym " winowajcą" jest PZPN, który odłożył reformę III ligi co niewątpliwie wymusiłoby na zespołach większy ruch kadrowy jeśli chodzi o wzmocnienia. Inna kwestią jest to czy nowy zawodnik, który przyjdzie do Morąga będzie stanowił tak zwaną wartość dodaną, czyli będzie lepszy od tych , którzy grają. A z zawodnikami przede wszystkim młodymi, perspektywicznymi, zdolnymi jest trudno. Choć z drugiej strony przypomina mi się francuskie powiedzenie: co jest odłożone jest stracone ( mając rodzinę we Francji już ponad 40 lat nieraz tam bywałem) to właśnie takie odraczanie nowej krwi w zespole może także niekorzystnie wpływać na drużynę. Trzeba to robić tylko bez nerwowych ruchów i z głową.

Zgadzam się z przedmówcami, zawodnicy rezerw owszem mogą być ale co najwyżej uzupełnieniem składu, niestety odbija nam się czkawką brak od kilku lat drużyny juniorów. Stopniowe włączanie co sezon do kadry seniorów najbardziej uzdolnionych juniorów i obecnego kłopotu w ogóle by nie było.