'

.

Dziś jest 25 kwietnia 2024 Osób online: 9

Mecze

MKS Huragan Morąg - LKS Płomień Turznica 2:1 20.04.2024 16:00
  • Dec M. 3'(k) 69'
  • Szymański F.67'

Tabela ligowa

Ostatnio dodane komentarze

Losowa fotografia

Statystyki strony

· Gości online: 9

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 225
· Najnowszy użytkownik: skayway

· Odwiedzin dzisiaj: 2431
· Odwiedzin wczoraj: 4369
· Odwiedzin ogólnie: 12954168
Odwiedź WwW.AnkurThakur.iN więcej na Addons

Kaczkan Huragan pogrążony w kryzysie, przegrywamy z Płomieniem.

26 kwietnia 2015; 18:13 - tkuc32 Komentarzy: 10

Kaczkan Huragan pogrążony w kryzysie, przegrywamy z Płomieniem.W meczu 27. kolejki III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej Kaczkan Huragan Morąg przegrał na własnym boisku z Płomieniem Ełk 0:1 (0:1). Zwycięską bramkę dla gości zdobył w 33. minucie Sevak Safaryan.

Ciężko powiedzieć co się w ostatnim czasie dzieje z drużyną Huraganu ale fakt, że w meczu ze słabo spisującym się na wiosnę Płomieniem morążanie nie oddali żadnego (!) celnego strzału w światło bramki musi budzić spory niepokój. Jeszcze pierwszy kwadrans nie wyglądał tak źle, w 11. minucie z prawej strony boiska wstrzelił piłkę w pole karne Paweł Galik ale Daniel Chiliński był odrobinę spóźniony. W 17. minucie mieliśmy jeszcze jedną szansę na zdobycie bramki, dalekim wrzutem z autu w pole karne popisał się Dariusz Boczko, piłkę opanował Radosław Stefanowicz, odegrał do Pawła Galika ale ten przymierzył niecelnie. Niestety to były wszystkie akcje morążan w pierwszej połowie spotkania. Goście, którzy też nie stwarzali sobie żadnych sytuacji strzeleckich nieoczekiwanie objęli prowadzenie w 33. minucie. Z prawej strony rzut rożny wykonywał Sevak Safaryan, piłka odbita od morąskich obrońców wróciła pod jego nogi, Safaryan zmylił Jakuba Lipkę i nieatakowany przez nikogo oddał strzał z narożnika pola karnego, piłka przeleciała po rękach Marcina Marszałka i zatrzepotała w siatce naszej bramki. Trzy minuty później ełczanie kolejny raz znaleźli się w naszym polu karnym ale tym razem z pomocą Marszałkowi przyszedł słupek.

Druga połowa spotkania rozpoczęła się od rajdu lewą stroną Darka Boczko ale nikt z naszych piłkarzy nie był dobrze ustawiony w polu karnym i bezpańska piłka stała się łupem obrońców Płomienia. W 57. minucie Paweł Przybylski dośrodkował z prawej strony ale zamykający akcję Daniel Mlonek uderzył głową wysoko nad bramką. W 70. minucie goście mogli podwyższyć rezultat spotkania, dośrodkowanie z prawej strony, piłka po strzale z głowy Adama Finfando trafia w poprzeczkę bramki morążan, w 81. minucie kolejne dośrodkowanie w pole karne morążan i tym razem Patryk Gondek strzela z głowy ale Marszałek z trudem broni. W 89. minucie kolejna sytuacja gości, w polu karnym znalazł się Bartłomiej Wierzbicki, strzelił w niesygnalizowany sposób ale Marszałek broni strzał nogami. W doliczonym czasie gry mieliśmy jeszcze zamieszanie w polu karnym ełczan po dośrodkowaniu Stefanowicza i niecelne podanie Bogdziewicza do dobrze wbiegającego w pole karne "Stefana" i sędzia Jemielity zakończył spotkanie, o którym chciałoby się jak najszybciej zapomnieć. Niestety nie da się wygrać meczu nie oddając celnego strzału na bramkę przeciwnika, z kolei dla naszych rywali dzisiejsze zwycięstwo było pierwszą wygraną na wiosnę.

Kaczkan Huragan Morąg: Marszałek – Boczko (76' Nawrocki), Lipka, Bobek, Przybylski – Mlonek (61' Kierstan), Biedrzycki Image and video hosting by TinyPic, Galik, Stefanowicz, Czorniej (73' Bogdziewicz) – Chiliński (65' Śnieżawski).

Paged Sklejka Płomień Ełk: Suszczewicz – Waszkiewicz (57' Pomian), Finfando, Ciuńczyk (86' Sirant), Safaryan – Wesołowski (61' Niedźwiecki), Gondek Image and video hosting by TinyPic, Sklarzewski, Stawiecki (68' Supiński) – Jackiewicz, Wierzbicki.

Zdjęcia z tego meczu można zobaczyć tutaj

Skrót meczu (źródło PłomieńTV):

Zadanie jest współfinansowane ze środków otrzymanych z Urzędu Miejskiego w Morągu.

Podziel się z innymi: Delicious Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
Facebook - Lubię To:


Komentarze

#1 | junior12 dnia kwietnia 26 2015 22:01:28
Jaką ilość meczy pauzuje Bartosz Dzikowski za czerwoną kartkę w Białymstoku?
#2 | tkuc32 dnia kwietnia 26 2015 22:03:03
Podlaski ZPN jeszcze nie podjął decyzji, po weekendzie będzie wiadomo.
#3 | Kibic_z_daleka dnia kwietnia 26 2015 22:19:55
Poczekałem kilka godzin, aby nie pisać pod wpływem emocji. Myśleliśmy o nowej III lidze, a możemy spaść ze starej. Teraz jest to już możliwe. Wystarczy przegrać w Wasilkowie i kolejny mecz z Romintą i jesteśmy jedną nogą w IV lidze. Dlatego też na miejscu zarządu klubu wydał bym polecenie, powtarzam, polecenie trenerowi Żukowskiemu, aby w środowym meczu pucharowym wystawił rezerwową drużynę lub juniorów. Po dwóch dniach (1 maja) gramy o wiele ważniejszy mecz ligowy w Wasilkowie i nie możemy go przegrać. Znając trenera Żukowskiego potraktuje on mecz pucharowy niczym Ligę Mistrzów i po dwóch dniach pojedzie ze zmęczonymi chłopakami w daleką podróż do Wasilkowa. Trzeba wziąć pod uwagę np. dogrywkę w Ornecie. I co wówczas? My nigdy nie umieliśmy grać co trzy dni, a co tu mówić po dwóch. Ja nawet sądzę, że dzisiejsza nasza słaba dyspozycja była spowodowana tym, że ostatnio graliśmy co trzy dni. Przecież tydzień temu zagraliśmy z Łomżą całkiem dobry mecz. W ciągu 7 dni przestaliśmy umieć grać w piłkę? Po prostu nie wytrzymaliśmy fizycznie. Dlatego raz jeszcze proszę zarząd o odpuszczenie tego śmiesznego, podwórkowego pucharu. Nawet jego zdobycie to żaden prestiż, a gra w nim naszego zespołu może nam tylko zaszkodzić. Teraz musimy już tylko myśleć, jak uniknąć spadku. Sytuacja nie jest jeszcze zła, ale po najbliższych dwóch kolejkach może być już bardzo trudna.
#4 | tkuc32 dnia kwietnia 26 2015 22:32:52
Już wiadomo, że mecz pucharowy z Błękitnymi nie 29 kwietnia a 6 maja o 17.00.
#5 | Kibic_z_daleka dnia kwietnia 26 2015 22:53:17
Dzięki Kuchar, dobre i to, ale to tylko odkłada nam problem o tydzień. I tak uważam, że powinniśmy w obecnej sytuacji skupić się na lidze, a odpuścić ten podwórkowy puchar.
#6 | tkuc32 dnia kwietnia 26 2015 22:59:26
Koledzy z Ełku poprawili mnie, oczywiście wygrana z Huraganem nie jest ich pierwszą wygraną na wiosnę, 8 marca w meczu zaległym z jesieni a tak naprawdę w meczu rundy wiosennej, który miał być rozegranym awansem w listopadzie, Płomień odniósł wyjazdowe zwycięstwo z Puszczą 6-1.
#7 | Kibic_z_daleka dnia kwietnia 28 2015 15:11:12
Tak jak się zachowali przy stracie bramki nasz kapitan i bramkarz to się rzadko ogląda nawet w B klasie. Najpierw Lipka daje się ograć jak dzieciak w piaskownicy, następnie Marszałek tak naprawdę sam sobie strzela bramkę. Ale ja o czym innym. Na portalu dwa do zera jest wypowiedź naszego trenera o pucharze Polski. Żukowski stwierdza, że i ligę i puchar traktujemy równie poważnie. No i na tym panie trenerze polega Pana błąd. Tego śmiesznego pucharu i tak Pan nie zdobędziesz, a możesz nas spuścić do IV ligi. Wystarczy, że przegramy w piątek i będzie nam gorąco nie tylko w głowach. Przez dobre wychowanie nie napiszę, gdzie jeszcze.
#8 | makelele dnia kwietnia 29 2015 08:17:39
Muszę przyznać,że powiało amatorką przy tej bramce
#9 | tkuc32 dnia kwietnia 30 2015 07:40:12
Co do Pucharu Polski mam odmienne zdanie niż Kibic_z_daleka. Jesteśmy w ćwierćfinale i mamy mecz z czwartoligowcem, później ewentualny półfinał na boisku w Morągu, warto zagrać o najwyższą stawkę w jak najlepszym składzie, nawet jeśli ten Puchar jest traktowany gorzej niż liga. W tym roku rozegraliśmy raptem jeden mecz w środku tygodnia i nie przesadzajmy z tym zmęczeniem. Oczywiście mecz z Błękitnymi 29 kwietnia byłby samobójstwem ale 6 maja powinniśmy grać optymalnym składem. Wystawianie rezerwowego składu byłoby niezrozumiałym pokpieniem tych rozgrywek. Przypominam, że w rundzie jesiennej mieliśmy o wiele krótsza kadrę i rozegraliśmy o wiele więcej meczów w środy i w ogóle rozegraliśmy przecież 19 kolejek w lidze a wyniki były lepsze. W samym pucharze w środku tygodnia rozegraliśmy trzy mecze jesienią i za każdym razem po meczu pucharowym rozgrywaliśmy całkiem dobre mecze w lidze (remis z rezerwami Jagi po pucharowym meczu z dogrywką z Unią Susz, zwycięstwo z Wasilkowem po meczu pucharowym z Ewingami, zwycięstwo z Puszczą po meczu pucharowym z rezerwami Olimpii). Patrząc na naszą grę w ostatnich spotkaniach problem chyba tkwi gdzieś indziej, na pewno nie w przemęczeniu. Na tą chwilę wydaje mi się, że nasz zespół nie tworzy grupy ludzi zdolnej pójść za sobą w ogień, bez względu na okoliczności. Być może po to było też organizowane wtorkowe spotkanie.
#10 | henik1603 dnia kwietnia 30 2015 16:54:07
W pełni popieram zdanie tkuc32 nasza drużyna to zlepek ludzi grających patrząc z boku z obowiązku wobec klubu niż dla kibiców bardzo to przykre dla mnie kibica z bardzo długim stażem ale bardzo wierzę że i nad Morągiem za świeci słońce.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Logowanie

Witaj Gościu Zaloguj/Rejestracja
Zamknij
Logowanie
Nazwa użytkownika
Hasło

Nie masz jeszcze konta?
Tutaj kliknij, żeby się zarejestrować.
Zapomniałeś hasła?
Żeby otrzymać nowe, tutaj kliknij.

Kalendarz



Szybkie wyniki

Sponsorzy klubu

ALPINAMRDIAGNOSTICWD-TECHUSŁUGI OGÓLNOBUDOWLANEPIKSELGMINA MORĄG WSPIERA SPORThotel tailorKACZKANAGROMECHWoda EVAMIRBRUK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.